Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi witched1 z miasteczka Nowy Sącz. Mam przejechane 17453.11 kilometrów w tym 1606.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.46 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy witched1.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 65.58km
  • Teren 40.00km
  • Czas 04:09
  • VAVG 15.80km/h
  • Kalorie 1067kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przechyba,Radziejowa

Wtorek, 25 czerwca 2013 · dodano: 25.06.2013 | Komentarze 2

Trasa:NS-Przehyba-Radziejowa-Rostoka Ryterska-ST-NS
Pogoda dopisała,i na moście przed rondem koło Starego Sącza spotkałam Arka,tak mi się wydaje:)

Połowa trasy do Przechyby i troszkę ochłody:)

Od tego momentu pojawiły się muchy

Tatry

Schronisko i pustki

Oczywiście wywrotka musi być w górach,bo tak to by się nie udała wyprawa:)

Powoli zaczyna pojawiać się coraz więcej chmur

Tutaj dosyć ładna trasa,a tak to mokro ślisko,i pełno kałuż obok których rower się zapadał

Wieża na Radziejowej

A tutaj już obok,i szybko ucieczka na górę przed muchami:)

W końcu coś widzę bo ostatnio jak tutaj byłam ,to straszna mgła była

Chmury straszą

A rower na dole sobie stoi:)

Zjazd na Rostokę Ryterską i nagle wycinka,ale nic jadę zobaczyć może się uda przejechać:)

I blokada przez drzewa,ale to jest trasa rowerowa więc przenoszę rower przez nie,a leśniczy patrzą się na mnie jak na szaloną:)A ja do nich: że to trasa rowerowa ,a oni: że muszą być jakieś przeszkody i śmiech:)

Najlepsza cześć wyprawy już za mną:)




  • DST 67.73km
  • Czas 04:08
  • VAVG 16.39km/h
  • Kalorie 1095kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poszukiwanie smyczy:)

Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 0

Trasa:NS-Łabowa-Hala Łabowska-Czerwony szlak-Niebieski szlak-Łomnica Zdrój-Piwniczna-Stary Sącz-NS
Wczoraj byłam w górach z diablicami,bo ostatnio troszkę je zaniedbałam. Bo teraz cały czas się uczę na egzamin który mam 17-18 czerwca,i dlatego też odstawiłam rower.
I jak na złość wczoraj zgubiłam smycz,i dzisiaj wybrałam się na poszukiwania,niestety nici z tego:(
Wyprawa była udana oprócz cholernych much, które mnie strasznie gryzły. W niektórych momentach trzeba było zejść z roweru, bo tak machałam rękami żeby pozbyć się ich.
Najpierw pojechałam czerwony szlak sprawdzić,a później niebieski,i w końcu zaczęłam schodzić niebieskim szlakiem do Łomnicy, turyści którzy wychodzili do góry to patrzyli się na mnie jak na wariatkę,jak schodziłam z rowerem.
Tak samo jak wczoraj wpadłam lewą nogą w strumyk:)
Jak już się zbliżałam do strumyka to lunęło jak scebra, a że nie miałam dzisiaj czasu więc pojechałam :)




Tutaj chciałam schować aparat,i mi się pstryknęło bo odganiałam się od much

Tutaj się troszkę ochłodziłam :)


Niebieski szlak od Łabowca

Strasznie dużo drzew leżało po drodze i mokro i ślisko

Od tego momentu zaczęłam szukać smyczy,i sprawdzałam najpierw czerwony szlak:)


Do tego momentu czerwonym szlakiem jechałam,a później zawróciłam i na niebieski

Tutaj uzupełniłam bidon i szybko się zwijałam przed muchami

Myślałam że może tutaj ją zostawiłam ,ale nie było więc trzeba było dalej pojechać,nawet cholerne muchy załapały się do zdjęcia:)

Tutaj też żadnego śladu:(

W końcu trzeba było zejść niebieskim szlakiem


Myślałam że będzie gorzej sprowadzać rower:)

Strumyk w którym wczoraj i dzisiaj wpadłam lewą nogą:)

I położyłam rower bo zaczęło lać,ale że się dzisiaj spieszyłam więc od razu pojechałam:)
A tutaj zdjęcia z wczorajszego wypadu z diablicami

Zwiedzają sobie domek:)

Chwilkę odpoczynku:)


Pogoda nam dopisała:)

A tutaj cała gromadka,po kąpieli:)




  • DST 21.03km
  • Czas 01:03
  • VAVG 20.03km/h
  • Kalorie 360kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Golgota

Poniedziałek, 27 maja 2013 · dodano: 27.05.2013 | Komentarze 0

Trasa:NS-Jamnica -Mystków-Falkowa-NS

Na Golgotę dzisiaj troszkę ciężko mi się wjeżdzało, 2 razy trzeba było stawać.Przy okazji zdjęcia sobie zrobiłam,później już było dobrze.U góry bardzo mocno wiało, u nas jest maleńki wiaterek przy tamtym,starałam się jak najszybciej przyjechać żeby mnie nie złapała ciemność,a bardziej to nie chciałam deszczu bo coraz czarniejsze chmury szły.


Pierwszy postój i zdjęcie:)

Drugi postój i zdjęcie:)

Z Golgoty widać tą drogę którą później jadę

Już u góry:)

I widoki gór




  • DST 39.85km
  • Czas 01:42
  • VAVG 23.44km/h
  • Kalorie 655kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Binczarowa

Niedziela, 26 maja 2013 · dodano: 26.05.2013 | Komentarze 0

Trasa: NS-Binczarowa-NS

Po długiej przerwie w końcu mogłam w siąść na rower:)
Jak jechałam dzisiaj na Binczarową myślałam że będzie kiepsko,na szczęście tak nie było.
W Królowej Polskiej koło OSP był dzisiaj festyn,i tam trzeba było tylko uważać bo pełno stało aut.
Jak dla mnie pogoda była dzisiaj w sam raz na jazdę,troszkę mi się zmarzło jak już wracałam do domu.


Panoramy z Binczarowej:)




Cmentarz wojskowy w Królowej Polskiej

I ta droga mnie zaciekawiła ,czy tylko prowadzi do domów czy jest dalej pociągnięta w las.Pewnie to za nie długo sprawdzę:)


A jak wróciłam to wymieniłam rower i wzięłam diablice:)


I taki piękny zachód słońca koło DAKO mi się udało zrobić:)




  • DST 53.82km
  • Czas 03:29
  • VAVG 15.45km/h
  • Kalorie 747kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hala Łabowska

Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 19.05.2013 | Komentarze 0

Trasa: NS-Składziste-Hala Łabowska-Złotne-NS

Marcin miał racje druga wywrotka zaliczona i to jeszcze koło bloku:)(to jeszcze mi została jedna:))
Dzisiaj postanowiliśmy pojechać przez Składziste na Hale,droga jest szybsza,po drodze spotkaliśmy jedną sarnę.
Na Hali chwilkę przerwy na batona i trzeba było coś zarzucić na siebie.
Dzisiaj dużo zwierząt spotkaliśmy a najbardziej utkwił mi jeleń ,gdzie ja świeciłam na niego lampką, było widać jak mu się oczy odbijają,i tak stałam chwilkę i w końcu to ja odjechałam a on został,coś rewelacyjnego:)
Też było słychać sowę i sarna też w lesie przebiegła a już jak przejechaliśmy za szkołą muzyczną to spotkałam lisa,ale chyba chorowity bo bardzo źle wyglądał.
A najdziwniejsze było to kiedy nam z lasu wyjechał po ciemku motor-czyżby kłusownicy:(


Początek


Tutaj jeszcze asfalt

Kto zgubił to wiaderko to znajdzie go na Stokówce od strony Składzistego:)

Już księżyc zaczyna powoli świecić

Hala Łabowska

Tutaj już ciemności i miasto widać:)

Rewelacyjny widok:)

A to ja i moja lampka po długiej sesji zdjęciowej:)

Księżyc i wkoło było pełno drzew ,niestety mi nie wyszły już było za ciemno

I koniec Stokówki i do domu:)




  • DST 68.00km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:49
  • VAVG 14.12km/h
  • Kalorie 1042kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry

Wtorek, 14 maja 2013 · dodano: 14.05.2013 | Komentarze 1

Trasa: NS-Złotnie-Barnowiec-Skrót zielonym szlakiem-Czerwony szlak na Hale-Hala Łabowska-W stronę Runka-Za szałasem skręt w lewo-Stokówka-Dolina Łabowca-Rozdroże pod Kobylarką-Łabowa-Uhryń-NS

W końcu zdecydowałam się kupić spd i buty,i dzisiaj postanowiłam je wypróbować.
Wywrotka była jedna i to na samym początku na dróżce rowerowej:).
Rafał pokazał mi dzisiaj dużo nowych skrótów:)
A ja miałam do Hali Łabowskiej blokadę i bałam się zjeżdzać ze zjazdów,ale strasznie mnie to drażniło i się wkurzałam,nigdy czegoś takiego nie miałam .Wydaje mi się że jeszcze się nie oswoiłam ze swoim nowym rowerem i może dlatego, żadnej przyjemności z jazdy nie miałam.Po przerwie z Hali postanowiłam że tak dalej nie może być i zaczęłam wracać do swoich szaleństw i zjazdów i w końcu mogłam się cieszyć jazdą:)
I dlatego teraz jak będę mieć wolne to wypad w góry i jak najwięcej zjazdów,aż wejdzie mi to w krew tak jak w tamtym sezonie:)

Tutaj zaraz za przystankiem skręciliśmy i w górkę:)

Jak zwykle napotkałam zwierzątko czyli salamandrę,oprócz tego jastrzębia ale był za szybki żeby mu zrobić zdjęcie:)

Zaczyna w końcu słonko świecić:)

A to jest pierwszy skrót ,gdzie wjeżdza się na czerwony szlak

Niestety w niektórych momentach zepsuta nawierzchnia przez ciężki sprzęt i drzewa

Myśmy przyjechali tym zielonym szlakiem,a tu już można jechać na Cyrle albo na Hale :)Myśmy wybrali Hale

A tutaj zrobiliśmy sobie przerwę na jedzonko:)

Pierwszy raz spotkałam się tak wysoko w górach z krowami,dobrze że miały dzwonki na szyi to było je słychać z daleka,chociaż na początku myślałam że to mój rower:)

Jak zawsze widoczki rewelacyjne:)


Pomnik pamięci

Hala Łabowska

Droga do Runku

A ten zjazd w prawo prowadzi do Wierchomli:)

A droga jest taka:)

A myśmy pojechali w lewo zaraz za szałasem:)

I zjechaliśmy na Stokówkę

A później Doliną łabowca

Rozdroże pod Kobylarką,w stronę Hali

Po drodze widoczki

A tu już widok z Uhrynia :)




  • DST 53.15km
  • Czas 03:52
  • VAVG 13.75km/h
  • Kalorie 640kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hala Łabowska nocą

Czwartek, 9 maja 2013 · dodano: 10.05.2013 | Komentarze 3

Trasa: Nowy Sącz- Złotne - Stokówka - Hala Łabowska - Stokówka - Złotne - Nowy Sącz

W dzień było zbyt gorąco żeby wybrać się na rower,więc razem z Rafałem postanowiliśmy się wybrać pod wieczór,po 18 wyjechaliśmy.
O tej porze było tak jak ja lubię czyli w sam raz :)ani za gorąco ani za zimno.
Po drodze na Hale spotkaliśmy jelenia z sarną,w niektórych momentach były wycięte drzewa,a ja pierwszy raz byłam w górach na moim rowerku:)spisał się rewelacyjnie choć na razie jeszcze nie szalałam:)
Na Hali pustki (nie dziwię się skoro koło 21 byliśmy),za to ile śmiechu,bo są tam 3 koty które sprawdzały nas,a przy tym tak strasznie szalały :)
Gdy ju zjeżdzaliśmy to lampka mi strasznie goniła i postanowiłam ją poprawić i pech urwało się zapięcie i przez ponad 15 minut w ciemnym lesie kombinowaliśmy z Rafałem żeby ją przypiąć,w końcu wylądowała na moim kasku:)


Zachód słońca


A to jest ta droga którą najbardziej lubię:)


Stokówka gotowa do jazdy ,nawet zaprasza rowerzystów:)


Tu już powoli się ściemnia

W niektórych miejscach pełno było ściętych drzew

Schronisko


Dwa rozrabiaki,żeby to zdjęcie zrobić to musiałam je przekupić batonikiem:)

Sprawdzenie lampki,baterie były słabe,ale postanowiłam nie zmieniać:)

Lampka wylądowała na kasku, przywiązana sznurkami :)




  • DST 114.93km
  • Czas 05:28
  • VAVG 21.02km/h
  • Kalorie 1753kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Doliną Popradu

Wtorek, 23 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 2

Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Wielka - Florynka - Berest - Krynica Zdrój - Muszyna - Andrzejówka - Żegiestów - Piwniczna Zdrój - Rytro - Stary Sącz - Nowy Sącz


W Binczarowej przerwa na śniadanie:)

Śniegu już nie ma:)

Dawno nie widziałam takiego radaru:)

Wjazd na Krzyżówkę od strony Grybowa,i bardzo dużo ścieżek leśnych:)


Ta trasa jest o wiele lepsza niż od strony Nawojowej,jest dłuższa więcej jest zakrętów ,nadaje się na rowery szosowe.I mi się o wiele bardziej podoba, mniej jeździ aut:)

Tam niżej jest Krzyżówka

Przerwa w Krynicy na posiłek,tutaj są gorsze dziury niż w Nowym Sącz

Most kolejowy-uwielbiam je ,zwłaszcza im starszy tym fajniejszy:)

Nie wiem jak dla was ,ale ja mam wrażenie że Muszyna jest jakimś nawiedzonym miasteczkiem


Postanowiłam zwiedzić sobie w Muszynie zamek:)

Rower przypięty ,można zwiedzać:)



Widoki były przepiękne


Nawet wypatrzyłam sobie wieżyczkę ,którą następnym razem sobie zwiedzę

I Żegiestów ,który uwielbiam:)

I dużo zmian:)



Droga to Piwnicznej

I po drodze most kolejowy:)




  • DST 39.22km
  • Czas 01:35
  • VAVG 24.77km/h
  • Kalorie 722kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening-ciąg dalszy:)

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · dodano: 18.04.2013 | Komentarze 3

Trasa: Nowy Sącz - Binczarowa - Nowy Sącz
Po dwóch dniach przerwy , ciąg dalszy treningu. Myślałam że będę gorsza,ale postanowiłam dać z siebie wszystko, i w pewnym momencie miałam mroczki przed oczami:)
Troszkę wtedy zwolniłam żeby mi przeszło,jak już było w porządku to zaraz z powrotem narzuciłam sobie tempo ,że u góry na Binczarowej byłam o 7 minut wcześniej niż ostatnio:)
Tam chwilkę przerwy na góralka i z powrotem do domu.

Coraz mniej śniegu:)

Dzisiaj wjazd na Binczarową zajął mi 5,55 minut ,o 7 minut lepiej niż ostatnio

A tu już po zjedzonym góralku,pełna sił na drogę powrotną:)

Fajnie słonko się przebijało przez drzewa:)

Jeszcze drzewa są łyse ,może w końcu się wszystko zazieleni:)




  • DST 39.69km
  • Czas 01:45
  • VAVG 22.68km/h
  • Kalorie 688kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 · dodano: 15.04.2013 | Komentarze 1

Trasa: Ta sama co wczoraj
Pogoda na dzisiejszy trening rewelacyjna ,więcej dzisiaj wiało ,bo wczoraj było spokojnie,dzisiaj lepiej mi się jechało i o 5 minut szybciej ,może by było szybciej ale pod sam koniec ,znowu przeholowałam.
Wkurzył mnie kierowca bo mi wymusił pierwszeństwo i wjechałam mu specjalnie w przyczepę a we mnie wjechał Rafał,nic się nam nie stało,a kierowca i inni się wystraszyli, mam nadzieję że sobie zapamiętają i się naucza szanować rowerzystów.
Zdjęcia tylko 2 z Binczarowej.

Piękna pogoda,niebieściutkie niebo,żeby tak było jak najdłużej