Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi witched1 z miasteczka Nowy Sącz. Mam przejechane 17453.11 kilometrów w tym 1606.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.46 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy witched1.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:416.50 km (w terenie 195.00 km; 46.82%)
Czas w ruchu:30:15
Średnia prędkość:13.77 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:69.42 km i 5h 02m
Więcej statystyk
  • DST 90.00km
  • Teren 70.00km
  • Czas 07:30
  • VAVG 12.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jaworzyna Krynicka

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 2

Trasa: NS-Złotne -Hala Łabowska- Runek(czerwony szlak)-Jaworzyna Krynicka-Runek-Bacówka nad Wierchomlą(niebieski szlak)-Wierchomla(czarny szlak)-Hala Łabowska(żółty szlak)-Składziste-Maciejowa -Nawojowa-NS

Dzisiaj postanowiliśmy odwiedzić Jaworzynę Krynicką,dalszą trasę ustalaliśmy w trakcie (z resztą zawsze tak robimy i wtedy są najlepsze wycieczki).
Dzisiaj miałam wywrotkę na samym początku przed Halą i jak zwykle musiałam wpaść w kałużę(na szczęście mniejszą) hehe.
Pogoda w niczym nie przeszkadzała jechało się bardzo dobrze,oprócz tego że tym razem mi szwankowały przeżutki,miałam moment gdzie postanowiłam zakończyć w tym roku sezon rowerowy ,ale nie wiem czy mi się uda wytrzymać.
Trasy okazały się rewelacyjne,a najlepsza była z Bacówki do Wierchomli można było się rozpędzić i cały czas jechać :)
Dzisiaj spotkaliśmy dużo rowerzystów ,nawet team ,i ojca z dzieckiem na rowerze (już trenuje 10 latka),i było dużo turystów których najlepiej to chyba przejechać:)))


Koło rampy w Złotnym


Trasa na Hale


A tu już po wywrotce i ta kiepska kałuża :)))


Hala Łabowska


I kot który żebrał :)))


Czerwony szlak do Runka


Trasa rewelacyjna:)


Twardy muchomor:)


Podjazd przed Jaworzyną


Jaworzyna Krynicka


Wyciąg



Szkoda że były chmury nad Tatrami




Bacówka nad Wierchomlą


I widoki z niej



Źródełko ,ale go nie polecam śmierdzi jajkami jak fiks:)


Trasa na Hale ,ale tej po lewej nie polecam ,bo pół drogi pcha się rower pod górę,męczarnia




I wyjeżdza się z góry przed schroniskiem na Hali


Droga na Składziste




  • DST 91.90km
  • Teren 80.00km
  • Czas 08:00
  • VAVG 11.49km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pieniny

Wtorek, 25 września 2012 · dodano: 25.09.2012 | Komentarze 4

Trasa:NS-Przechyba-Homole-Biała Woda-Jaworki-Obidza-Piwniczna-Łomnica-Łabowska Hala-NS

Rano jak wyjeżdzaliśmy z domu to troszkę kropiło,gdy dojeżdzaliśmy do Przehyby to po drodze spotkaliśmy parę wycieczek z dziećmi. Ja dzisiaj postanowiłam powalczyć że sobą i wjechałam na drugiej przerzutce z tyłu na Przehybę,zajęło mi to dokładnie godzinę.Na Przehybie straszna było dzisiaj mgła,zrobiliśmy sobie chwilkę przerwy na posiłek i pojechaliśmy dalej.Dzisiaj przedobrzyłam z hamulcami więc gdy skręciliśmy na dawny szlak no to mnie z górki zaczęło strasznie rzucać w lewo i nie obyło się bez wywrotki,a nawet udało mi się mieć przy głowie tylnie koło hehe.
Dzisiaj to non stop coś mną rzucało że więcej by było wywrotek, jakiś fuks miałam do pewnego momentu kiedy to zanurkowałam głową w kałuży hehe.
A to dlatego że postanowiłam wymienić tylnie hamulce z przednimi i to był błąd.
To jeszcze przerzutki szwankowały ,łańcuch mi spadał masakra,a Rafał musiał non stop pompować koło bo mu powietrze uciekało.
Było dużo miejsc gdzie trzeba było rower wyprowadzać ,ale i tak się opłacało i słonko później wyszło- WYCIECZKA REWELACYJNA


Przehyba


A to ta fajna traska i już troszkę spokojniej :)


C.D.



Tu się bardzo dobrze jeździ i można się rozpędzić:)


Homole


A tu uderzamy w małe Pieniny



Już dawno nie widziałam tak pięknego ogiera:)


Chwilkę przerwy na kanapkę:)

I nie złe widoki:)








A to ja już po nurkowaniu:)


Zjazd z Obidzy do Piwnicznej


Koło trzeba do pompować




  • DST 78.30km
  • Teren 45.00km
  • Czas 07:00
  • VAVG 11.19km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Radziejowa

Środa, 19 września 2012 · dodano: 19.09.2012 | Komentarze 1

Trasa:NS - Złotne -Cyrla - Rytro - Roztoka Ryterska - Radziejowa - Przechyba - Gaboń- S.Sącz -NS
Dzisiaj wymyśliłam wycieczkę na Radziejową,która okazała się hartkorem kiedy w górach złapał nas deszcz,a w dodatku ja wzięłam sakwę i bardzo ciężko się jechało na Radziejową bo cały czas boksowało mi koło tylnie ,a jak zjeżdzałam z górek to musiałam mocno siedzieć na siodełku żeby mnie nie przeważyło ,ale rewelacyjnie było.A jak prowadziłam rower na Radziejową ,to postanowiłam go troszkę "potresować" bo odmawiał na początku współpracy,dobrze że Rafał był wyżej bo niezły by miał ubaw :)
W Rytrze jakiś nowicjusz na rowerze wyprzedził nas ,ale oczywiście takiemu nie popuszczę i muszę go dogonić ,ale miał minę kiedy go wyprzedziłam ,bo z zawodowcami nie próbuje bo i tak żadnych szans nie mam :)
Jak z Przechyby zjeżdzaliśmy moje tylnie hamulce odmówiły współpracy i tylko mogłam liczyć na przód.
Pod koniec wyprawy mi przestał działać licznik, a Rafałowi poszła dętka.
A jak przyjechaliśmy do domu to byliśmy cali mokrzy,ale zadowoleni:)




Często podczas tej wyprawy trzeba było prowadzić rower,bo nie zawsze się nadawała do tego droga


Zjazd z Cyrli


A tu już Roztoka Ryterska i wycinka drzew


Roztoka i podjażdzik


A ten żwirek okazał się moim przekleństwem,bo non stop boksowało mi tylnie koło


Roztoka i już powoli psuje się pogoda


Górka pod Radziejową


A tutaj uczę komendy waruj, rower :)


Radziejowa


I żadnych widoków ,przez mgłę.
I na tym zdjęciu się kończy ,bo tak lało że już aparatu nie wyciągałam.




  • DST 30.40km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.27km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kamionka Górna

Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 17.09.2012 | Komentarze 0

Dawno już nie byłam na Kamionce,więc dlatego dzisiaj postanowiłam się tam wybrać.
W kość mi dawał katar i małe muszki ,które pojawiały się na podjazdach i non stop wpadały mi do ust (przynajmniej było czyste białko).
Oprócz kataru i much to jechało się bardzo dobrze,chciałam się troszkę zmęczyć i się udało, a na górze miałam małą nagrodę w postaci placka (którego sobie upiekłam :))
Widoki rewelacyjne jak zwykle :)


Początek i miłe powitanie ze strony pieska:)


Mały podjazd obok szkoły


Następny


Fajny domek ,przed ostatnim podjazdem


Podjazd na wyciąg


A takie widoki są z wyciągu:)


C.D.






A to moja nagroda,troszkę się rozwaliła ,ale smak ten sam:)


Zachód słonka:)




Most kolejowy




  • DST 107.70km
  • Czas 05:30
  • VAVG 19.58km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Doliną Popradu

Wtorek, 11 września 2012 · dodano: 11.09.2012 | Komentarze 3

Dzisiaj pogoda dopisała więc postanowiłam rano o 6.30 wybrać się na rower,a że miałam ochotę na dłuższą trasę to wybrałam się doliną Popradu,jednego żałowałam że nie wzięłam ze sobą dokumentów bo mogłam sobie podjechać do Starej Lubovni na górkę ,i bym miała piękne zdjęcie Tatr.
Do Krzyżówki jechałam cały czas pod wiatr ,ale tym razem postawiłam na swoim i dobrze mi się jechało.Od Krynicy aż do Andrzejówki tak strasznie było mi zimno ,nie pamiętam żebym kiedy kolwiek tak wymarzła na rowerze:(
Później pod koniec Muszyny spotkałam rowerzystę i przez pewien czas siedziałam mu na ogonie,ale w końcu postanowiłam go wyprzedzić żeby go rozruszać i żeby mógł się oddalić ode mnie:) (sprytne żeby sobie jechać samemu).
W Młodowie postanowiłam poszukać źródełka Św. Kingi,udało się, ale za nim trafiłam to odwiedziłam słoneczny stok.
Po drodze odwiedziłam babcię i z kosztowałam placka.


Krzyżówka


Pomnik Jana Kiepury w Krynicy


Przerwa na śniadanie:)


I oglądałam sobie jak czyszczą ulice


Traktor:)


Ostatnio jak tędy jechałam to był łysy :)


Andrzejówka i przerwa na jabłko:)


A to z drugiej strony za przystankiem


Powoli zaczyna być widać jesień


Ochrona przeciw spadającym głazom


Żegiestów ,strasznie mi się tam podobało

Odnawiają stare budynki,rewelacyjnie to wygląda

C.D.

A tu powstaje hotel


Kościół w Piwnicznej


Bociek nad Młodowem


Pomnik Św.Kingi


Pełno kamieni na których były historyjki


Tak pięknie było widać Młodów z tego źródełka


A tutaj jest źródełko i pełno ludzi


Zamek w Rytrze


Poprad




  • DST 18.20km
  • Czas 00:45
  • VAVG 24.27km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popardowa

Poniedziałek, 10 września 2012 · dodano: 10.09.2012 | Komentarze 2

Dzisiaj postanowiłam sobie zrobić rozgrzewkę przed jutrzejszym dniem.
Mało brakowało a bym miała czołowe zderzenie z motorem ,bo motorzysta postanowił wyprzedzać autobus.
W końcu się przemogłam i wjechałam na górkę na stojąco i jak szybko mi to zajęło, a u góry próbowałam robić zdjęcia panoramiczne moim aparatem.Ale jeszcze troszkę muszę poćwiczyć to będą lepsze.
A powrót był rewelacyjny ,trochę poszalałam :)


Początek przed mostem


Mała górka:)


Chwilkę przerwy




Moja brama:)


Zachód słońca


Zdjęcie panoramiczne,ile było prób za nim takie wyszło


Bardzo mało wody w Kamienicy


Motto dnia:)


Skrzyżowanie w Nawojowej