Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi witched1 z miasteczka Nowy Sącz. Mam przejechane 17453.11 kilometrów w tym 1606.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.46 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy witched1.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:256.01 km (w terenie 80.00 km; 31.25%)
Czas w ruchu:22:36
Średnia prędkość:11.33 km/h
Maksymalna prędkość:55.70 km/h
Suma kalorii:3236 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:51.20 km i 4h 31m
Więcej statystyk
  • DST 61.90km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:06
  • VAVG 15.10km/h
  • VMAX 50.90km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1006kcal
  • Sprzęt Jeko-orbeg
  • Aktywność Jazda na rowerze

A miało być tak pięknie,no to było - mokro

Wtorek, 22 kwietnia 2014 · dodano: 22.04.2014 | Komentarze 0

TRASA:NS-PORĘBA MAŁA-ŁAZY BIEGONICKIE-ST-MOSZCZENICA-ŻÓLTY SZLAK-GABOŃ-MOSTKI-ST-NS

A tak sobie planowałam że cały dzień dzisiaj sobie pojeżdzę ,a tak to mnie cała zmoczyło i musiałam zawrócić do domu:(
Dzisiaj pojechałam całkiem inaczej niż zwykle ,przed kościołem na Zawadzie skręciłam w prawo i tam się kierowałam na Łazy Biegonickie,a wyjechałam przed mostem do Starego Sącza(ta trasa jest bardzo fajna na szosę,końcówka jest wyłożona płytami ale to chwilkę). Później pojechałam obwodnicą i za  Ołtarzem skręciłam w prawo kierując się żółtym szlakiem na Moszczenicę.
Na początku żółtym szlakiem się jechało, później troszkę trzeba było prowadzić rower,a potem to zrobiłam największy błąd bo mogłam pojechać drogą leśną ,a nie prowadzić rower do góry szlakiem.A jak już mogłam jechać do zaczęło lać ,i nawet już nie pojechałam na Przehybę.A nie daleko miałam bo wyjechałam drogą leśną, a w zimie jest tam trasa dla narciarzy .I postanowiłam wrócić do domu ,bo byłam cała mokra:)
Jak będzie już nowy miesiąc to uzupełnię zdjęcia,bo teraz nie mogę:(

Dojazd przez Moszczenicę żółtym szlakiem

Przed samym lasem przerwa na jedzonko:)

Żółty szlak:)

A tutaj się wyrypałam, bo mogłam jechać tą drogą ,a nie prowadzić ponad godzinę żółtym szlakiem do góry.

Tutaj było najgorzej,na szczęście to już sama końcówka i zaraz będzie droga...

...jak ja przez to przeszłam z rowerem,masakra:) to w dodatku zaraz mi lunęło jak scebra ,a mało tego to jeszcze grad był ,dobrze że miałam kask:)

Z tego miejsca było widać przekaźnik na Przehybie

Tutaj przeczekałam aż przestanie lać,a i tak już mnie zmoczyło całą:)




  • DST 45.03km
  • Czas 05:57
  • VAVG 7.57km/h
  • VMAX 9.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 276kcal
  • Sprzęt Jeko-orbeg
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielkanoc w górach:)

Niedziela, 20 kwietnia 2014 · dodano: 20.04.2014 | Komentarze 1

TRASA:NS-KAMIENICA-NAWOJOWA-HOMRZYSKA-ZŁOTNE-ZADNIE GÓRY-JAWORZYNA KOKUSZCZAŃSKA-HALA PISANA-ŻÓŁTY SZLAK-STOKÓWKA-ZŁOTNE -HOMRZYSKA-NAWOJOWA-KAMIENICA-NS

Niestety miesięczny limit przesłanych zdjęć już wyczerpałam i nie pokaże najważniejszego zdjęcia,mojego wielkanocnego jedzonka i diablic które żebrały:) A tak to wyprawa się udała, pojechałam z diablicami przez Kamienicę do Nawojowej ,póżniej na Złotne i od rampy je puściłam i biegały sobie luzem ,a ja jechałam za nimi.Nie daleko Zadnich Gór zrobiłam sobie piknik ,fajna sprawa(nawet obrusik sobie wzięłam:)),muszę częściej tak sobie robić jak będę jechać w góry.


Chwilkę zastanowienia się ,czy jechać prosto drogą czy prowadzić rower do góry -druga opcja wygrała:)


A to moja uczta Wielkanocna:)....

...i moje diablice ,które czekają kiedy ich pani się zlituje i coś im da:)

Dzisiaj było pięknie widać Tatry:)




  • DST 18.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 6.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przekaźnik z diablicami:)

Piątek, 18 kwietnia 2014 · dodano: 18.04.2014 | Komentarze 0

Porządki zrobione z samego rana ,to teraz mogę się wyrwać z domu i wymęczyć diablice.Szybka trasa to tylko na przekaźniku.
A później jak wrócę, to biorę się za pieczenie babki na jutro do koszyczka:)


A wjeżdzałam przez drogę krzyżową:)
Widoki i pogoda ,no cóż rewelacyjna:)

Chwilkę odpoczynku Sol....

... i Zoe :) przed szaleństwami.....

Chodnikiem na kamienicę się kierujemy:)

Kładka na kamienicy




  • DST 80.88km
  • Teren 50.00km
  • Czas 06:16
  • VAVG 12.91km/h
  • VMAX 55.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1266kcal
  • Sprzęt Jeko-orbeg
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pasmo Jaworzyny

Wtorek, 8 kwietnia 2014 · dodano: 08.04.2014 | Komentarze 0

TRASA:NS-ŻYCZANÓW-GŁĘBOKI JAR-MAKOWICA-HALA ŁABOWSKA-RUNEK-WIERCHOMLA-DROGA LEŚNA GDZIE SIĘ ŁĄCZY Z ŻÓŁTYM SZLAKIEM-HALA ŁABOWSKA-SKŁADZISTE-NAWOJOWA -NS


Most nad Życzanowem

Most nad Głębokim Jarem

Jak dla mnie ,to rewelacyjnie te drzewa wyglądają:)


Makowica ,pierwszy  i ostatni raz tam jestem rowerem,bo większość trzeba prowadzić:)

Zainteresowała mnie ta droga,muszę ją znaleść :)


Nawet na szlaku są i niszczą.Co się dzieje ,że jest ich coraz więcej?

Tyle razy tędy przejeżdzałam i chodziłam z psami i nigdy nie zauważyłam

Tutaj dłuższa przerwa na podładowanie baterii:)

Stare połamane drzewo:)

Tutaj chwilkę przerwy

Tatry ledwo widoczne....

... i panorama

Tak zepsuli szlak tym wywożeniem drzew,masakra

Runek

Bacówka na Wierchomli

W tym miejscu się spotkałam z Rafałem ,i od tego momentu jechaliśmy już razem

Droga leśna,na której jak się pokazały płyty, jest najbardziej stroma, na samej górze łączy się ze żółtym szlakiem

Zjazd na Halę od żółtego szlaku

Na Hali odwiedziły nas 2 kociaki,dostały kawałek bułki i troszkę poszalały:)




  • DST 50.20km
  • Czas 03:17
  • VAVG 15.29km/h
  • VMAX 47.80km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 688kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hala Łabowska

Środa, 2 kwietnia 2014 · dodano: 02.04.2014 | Komentarze 0

TRASA:NS-ZŁOTNE-HALA ŁABOWSKA-SKŁADZISTE -NS
W końcu mi sie udało wyrwac na rower,a że pogoda cudna była przez pewien czas więc pojechałam w górki żeby zobaczyć jak tam jest.
Góry są gotowe do jazdy na rowerze,mam nadzieje że się pogoda nie zepsuje i nie zaskoczy nas śnieg.
Po przerwie bez rowerku to forma kiepska,trzeba nad nią popracować:)
Najgorszy był zjazd ,bo strasznie było zimno,i dzisiaj wracałam do NS pod wiatr -to było cholernie męczące:)




Moje cudo:)

Koniec asfaltu i zaczyna się właściwa droga

Uwielbiam taką drogę:)

Raczej słabo widać będzie na tym zdjęciu stado łań,w życiu tyle nie widziałam ,było ich z 10 coś pięknego, a na dole biegły 2 młode rogacze:)

Jak jechałam Stakówką to wyleciał przede mną jastrząb i później cały czas krążył :)

Dzisiaj  przywitał mnie jeden szczeniak,który cały czas szczekał:)

Panorama z Hali Łabowskiej
Ostatnie zdjęcie przed zjazdem do Składzistego